
Dobra wiadomość dla wszystkich fanów muzyki filmowej. Tej wiosny będzie można zaopatrzyć się w płytę ze ścieżką dźwiękową do filmu The Terminator (1984). Muzyka którą do filmu skomponował Brad Fiedel, zostanie wydana przez oficynę Milan Records. Album będzie swego rodzaju reedycją wydania, którego już dawno nie ma na rynku pierwotnym. Wydanie to będzie jednak nieco różnić się od pierwotnego nie tylko w kontekście wizualnym lecz przede wszystkim w kontekście muzycznym.

Utwory zostały zremasterowane z oryginalnych taśm źródłowych i po raz pierwszy zsynchronizowane pod czujnym okiem (czy raczej uchem) Brada Fiedela w sposób taki, jaki pierwotnie zamierzał zrobić. Wspomnieć trzeba, że pierwszy album, wydany w 1984 roku przez Enigma Records, zawierał kilka wyselekcjonowanych utworów kompozytora, które zapełniały tylko stronę A czarnogo krążka. Na stronie B znalazły się popowe kawałki o charakterystycznym brzmieniu lat 80-tych takich wykonawców jak Tahnee Cain and Tryanglz, Jay Ferguson czy Linn Van Hek.


Rozszerzone wydanie zawierać będzie 17 utworów w tym kultowy a zarazem syntetycznie złowieszczy motyw przewodni. Album wytłoczony będzie na dwóch 12″ płytach w „rozbryzganych” kolorach czerwieni i niebieskiego. Całość zapakowana będzie w opakowanie typu gatefold z pełnokolorową oryginalną grafiką wykonaną przez All City Media.
Poniżej spis utworów:
The Terminator OST:
01 Main Title
02 Terminator Arrival / Reese Chased / Sarah on Motorbike
03 Terminator Gets Guns / Search for Sarah
04 Reese Dreams of Future War
05 Sarah Watches News / Enters Tech Noir
06 Matt & Ginger Killed / Sarah Calls Detectives
07 Reese & Sarah in Garage
08 Arm & Eye Surgery
09 “I’ll Be Back” / Police Station & Escape
10 Future Flashback
11 “Fuck You Asshole”
12 Love Scene
13 Tunnel Chase
14 Death By Fire / Terminator Gets Up
15 Factory Chase
16 End Credits: Final Suite
17 The Terminator Theme (Extended Version)

Premiera tego wydania nastąpi 8 kwietnia 2016 roku.
Ponadto wydawca zapewnił, że album zostanie wydany w wersji CD w opakowaniu typu digipack.
źródło: pitchfork